Po nastrojowym ślubie i kilkudniowym weselu w pałacu, Hania i Karol wybrali się z nami na plener w nasze ulubione rejony. Ich też na wycieczki dwa razy nie trzeba namawiać, sami podróżują jak najczęściej i są głodni przygód więc pomysł spędzenia całego jesiennego dnia na plaży, na klifie, na łące i na wzgórzach, w garniturze i ślubnej sukience w ogóle ich nie zdziwił. Kierunek – Norwegia! Tym razem wyspa Vigra, idealne miejsce na taki wypad. Byłyśmy absolutnie zachwycone stylizacją Panny Młodej – do eleganckiej koronkowej sukienki ubrała ciepły sweter i wiązane buty, w drodze na plażę zrobiłyśmy do tego wianek z jesiennych skarbów. A norweskie widoki to było tło stworzone dla jej delikatnej urody <3 Oprócz owocnej sesji spędziliśmy tam po prostu super czas, kolejna udana wycieczka w fajnym towarzystwie